Profil użytkownika Pies
Film zdecydowanie średni. Da się obejrzeć, być może nawet parę momentów ciekawszych się znajdzie, nie umiera człowiek w fotelu, ale czym się zachwycić zdecydowanie nie ma. Po wyjściu z sali spokojnie można natychmiast zapomnieć co się widziało. Ot, wypełniacz czasu.
Trzeba przyznać, że hinduskie kino zaczyna coraz bardziej dorównywać amerykańskiemu. Film przyjemny w oglądaniu, ładny, walki całkiem przyjemne - chociaż śmieszne też. Fabuła dość standardowa - dobry i zły, trochę walki, trochę miłości, zrealizowana na modłę amerykańską, ale jednak w klimacie hinduskim. Dobre jako coś lekkiego.
Jako lekki film - idealny. Ładny, w przyjemnym stylu (trącący goth-cypergoth), sporo bardzo fajnej muzyki a przy okazji rozcinanie ciał i wyjmowanie flaków. Poruszone wątki mogłyby być bardziej rozwinięte, ale za to nie jest ciężko.
Prawdę mówiąc nie wiem jak mógłbym ten film ocenić pozytywnie... Jest super bohater i bijatyki? Średnio. Może to jest film dla rodziny? Za dużo rozwalanych łbów. Komedia? Nudny. Moralizatorski? Występują odwołania do Jezusa a główny bohater w ramach dobrej idei wychodzi na miasto i zabija kogo ma ochotę. Efekty? Bohater zabija w brutalny i mało widowiskowy sposób.
W sumie jedyne plusy to Ellen Page i zakończenie. A i to niezupełnie... Nie wiem dlaczego obejrzałem film do końca...
Pierwsza część była lepsza. Dalej mamy Iron Mana, ale humor jakby ciutkę gorszy, mniej go, na zwroty akcji już się tak bardzo nie czeka, historia nie jest taka porywająca... Tylko efektów specjalnych więcej. Jak na sequel dobrze, ale pierwsza część jest lepsza.
Parę przyjemnych scen na początek, potem odrobinka tragedii a na koniec wielka nawalanka i latający superbohater. Jest wszystko czego można by oczekiwać od filmu o Iron Manie i absolutnie nic więcej.
Bardzo dobra, rzemieślnicza robota. Plus dobra muzyka.
Film robiony według przepisu (weźmy nastolatka, niech okaże się, że ma super moce, poznaje dziewczynę i ratuje świat) bez jakiejś większej głębi. Za plus obecność mitologii. Za minus - umieszczenie jej w USA. Meduza mieszka w USA, Wejście do Hadesu w USA, wejście na Olmip w USA... Jeszcze chwila i okaże się, że Grecy byli Amerykanami.
Parę razy podchodziłem do Psa. Dzieło ciekawe, intrygujące, ale chyba zbyt surrealistyczne dla mnie.
Przyjemnie się ogląda, ciekawa rola dziewczynki i... Właściwie nic poza tym. Nie jest to film zły, ale nie potrafię znaleźć żadnego powodu by nazwać go dobrym. Ot, zjadacz czasu.
Muszę przyznać, że film mnie pozytywnie zaskoczył. Zazwyczaj szukam w filmach jakiegoś przekazu, myśli przewodniej... Tutaj zamiast niej był obraz, pokazany, opowiedziany w nietypowy sposób. Wspaniały sposób interpretacji.
Niestety rzeczywiście jest to zmarnowana szansa - był ciekawy pomysł, a rozwinął się w efektowną nawalankę....
Film może nie jest wybitny, ale opowiedziana została dobra historia która zadaje parę pytań - między innymi czym jest miłość. Momenty humorystyczne być może zaburzają dramat, ale to zależy co chcemy obejrzeć.
Według mnie czas nie jest jest stracony, chociaż istnieje wiele lepszych filmów.
Doskonały film o moralności z ciekawymi dialogami i grą słowami. Może nie najlepszy film jaki kiedykolwiek powstał, ale na pewno bardzo dobry...
Niestety zmarnowany potencjał, a był naprawdę duży... Film ma doskonałą oprawę dźwiękową, bardzo dobrze zrealizowaną część wizualną, wprowadza klimat i jest parę pomysłów. Pomysłów niestety nie rozwiniętych jak należało, Wykreowany został ciekawy świat, który zasługiwałby na lepszego bohatera niż na Woody Allenowską postać która zaczyna się co chwila kulić i czekać na koniec. Mimo wszystko plus za doskonałe rozpoczęcie i rozsądny finisz.
Typowy hit z Hollywood - drogi, pięknie zrobiony, doskonałe efekty, łatwy do oglądania, przyjemny. Jako prosty film do obejrzenia, który ma sprawić przyjemność 10/10.
Niestety nic poza tym dobrego się o nim nie da powiedzieć, fabuła właściwie jest pretekstem by zaprezentować wszystkie możliwe marzenia (zwiedzanie kosmosu,zostanie bohaterem, wielka miłość itp) a brakuje jakiejś wizji artystycznej.
Dzieło doskonałego rzemieślnika nie artysty. Gdyby nie efekty i przyjemność oglądania byłoby 6/10.
Piękny (wizualnie) film o niczym.
Film wyjątkowo bolesny, pod warunkiem, że nie podejdzie się do niego jak kolejny piły - co jest paskudnym spłyceniem filmu.
Występuje wyjątkowo dużo pornografii, ale udało się Larsowi obronić i uzasadnić konwencję.
Posiada całkiem duży przekaz, doskonale nadaje się do interpretacji, tylko ciężko się go ogląda.
Ogólnie - 8/10 i nie polecam.
Dżuma po amerykańsku, jeżeli ktoś nie był w stanie przebrnąć przez książkę i lubi wszelkie Losty, to warto by obejrzał, dobry wizerunek zwykłych ludzi w momencie zagrożenia życia.
Jeżeli ktoś przeczytał, to nie warto oglądać.
Filmowo kiepsko, ale cudowna muzyka i niesamowite do niej animacje. Plus parę ciekawych fragmentów filmu.
Z jednej strony komizm kolejnych scen czyni ten film jedną z lepszych znanych mi komedii, z drugiej muzyka która nie dość, że nie przeszkadza, to jest cudowna i dla niej można oglądać film.